Nasza kolejna wizyta w poznańskim budynku z Pegazem i miejsce pod ogromnym żyrandolem:) Opera „Jaś i Małgosia” Engelberta Humperdincka, po raz pierwszy wystawiana w Poznaniu……
…no może nie tak dokładnie, ale prawie, zwłaszcza, że w tym czasie zaczyna myśleć się już o piernikach. Niektóre z nich zwie się przecież katarzynkami:) Kiedyś kawalerowie czekający na żonę praktykowali katarzynkowe wróżby, dziś obie płcie świętują wspólnie andrzejki, zarezerwowane dawniej dla panien. Dziś „katarzynki” obchodzi się trochę inaczej.…
Dla Poznaniaków odzyskanie niepodległości wiąże się grudniowym wybuchem Powstania Wielkopolskiego. Być może dlatego, 11 listopada mniej jest u nas akcentów narodowych, a więcej celebrowania dnia Świętego Marcina. W naszej rodzinie, w tym dniu wywieszamy flagę państwową, opowiadamy dzieciom rodzinne historie i zajadamy się rogalami świętomarcińskimi. Czasami rano jedziemy na Plac Wolności by obejrzeć ułanów i posłuchać wystrzałów armatnich, a czasami po południu na ulicę Święty Marcin przyjrzeć się korowodowi.…
„Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają.” Karnawał, to czas w roku, kiedy słowa ze sztuki “Jak wam się podoba” Shakespeare’a, można odbierać bardziej dosłownie. Dzieci przebierają się w karnawałowe stroje, zakładają maski, a i dorośli również chętnie wracają do tej beztroskiej i dziecięcej w formie zabawy. Jestem ciekawa, jak na maskowe bale dorosłych patrzą dzieci. Czy zbliżamy się wtedy bardziej do ich świata?…
Kiedy jako mała dziewczynka, przychodziłam z rodzicami lub szkolnymi kolegami do poznańskiego Muzeum Narodowego, największą atrakcją było dla nas zakładanie ogromnych muzealnych kapci i ślizganie się w nich na posadzkach galerii. Robiliśmy to oczywiście ukradkiem, bo powaga sal i wszechobecnych strażników, działała onieśmielająco.…
Wczoraj powrócił do nas na chwilę bożonarodzeniowy nastrój. Wszystko za sprawą baletowej opowieści wigilijnej „Dziadek do Orzechów”. Jej czar potęguje się właśnie zimą, kiedy zziębnięte dzieci zasiadają na widowni, a na scenie trwają przygotowania do Wigilii i zapalają się świeczki na ogromnej choince. Urok „Dziadka do Orzechów” tkwi oczywiście w muzyce, w sztuce baletu, choreografii, ale też w dużej mierze w scenografii. Ta, którą możemy oglądać w poznańskim Teatrze Wielkim, podkreśla baśniowy nastrój. Gra świateł, wirujące płatki śniegu i kwiatów,…