Na blogu ladnebebe.pl zagrały nasze muminkowe instrumenty 🙂 W Pikinini znajdziecie je TUTAJ…
Pisałam już kiedyś o noworocznym pieczywie obrzędowym zwanym w dawnej Polsce „Nowe latko”. Zajrzyjcie TUTAJ. Myślę, że to bardzo dobry pomysł witać nowy rok zapachem świeżego ciasta. U nas, tegoroczną rolę „Nowego latka” spełniły bułeczki Mamusi Muminka. Przepis pochodzi z książki „Moomins Cookbook”. Drożdżowe ciasto pięknie nam wyrosło, co na pewno zwiastuje pomyślność:) Uformowałyśmy z niego dość miękkie kuleczki, wduszając w nich kciukiem niewielkie wgłębienie na kawałeczek masła. Dziewczynki posmarowały jeszcze całość jajkiem i posypały cukrem. W piecu bułeczki jeszcze…
Nasza komisja baaardzo się napracowała i spośród wielu zgłoszeń udało jej się w końcu wyłonić zwycięzców. A ponieważ Jury bardzo się spierało, postanowiliśmy im trochę pomóc i dołożyć jedenastą nagrodę. I oto wyniki: Książki Boel Westin „Tove Jansson. Mama Muminków” otrzymują: 1. Olga, prowadząca bloga O tym, że… za projekt wpisu blogowego… Rodzice zadzwonili, kiedy pakowaliśmy torby, wytrzepywaliśmy piasek z sandałów i już tęsknie spoglądaliśmy w stronę morskiego brzegu, bo już po urlopie… Komunikat był nieco nerwowy: dekarz, strych, niebawem…
Dla ogrodowych ptaków kupujemy zazwyczaj dużo ziarna, którym obficie napełniamy nasze liczne karmniki. Czasami przyrządzamy im też tłuszczowe kulki, które uwielbiają. W tym roku, skuszone fotografiami z czasopisma Weranda, chciałyśmy zamiast kulek zaserwować sikorkom tłuszczowe rzeźby z foremek. Na zdjęciach w czasopiśmie radzono, by po stężeniu roztopionego smalcu wymieszanego z ziarnami, wyjąć po prostu wszystko z pojemników (jak ciastka) i powiesić na gałęzi. Nie wiem czy istnieją bardziej twarde smalce niż ten którym my dysponujemy, ale wyjęcie zastygłych kształtów…
Jak pewnie w wielu domach, z każdym dniem, coraz więcej u nas radości z nadchodzącego Bożego Narodzenia. Kiedy przychodziły kolejne zgłoszenia na Pikininowy konkurs na starą ozdobę świąteczną, czuliśmy się już trochę tak, jak w czasie ubierania choinki:) Od prawie roku, dziewczynki uczestniczą w cyklu warsztatów rękodzielniczych w pracowni Sztuka Puka, gdzie wraz z panią Joanną Krzyżanek – autorką piszącą m.in. o Cecylce Knedelek – współtworzą nową książkę (tym razem o Joasi Naparstek, dziewczynce lubiącej szyć:) Z przyjemnością…
Cieszę się, że blogowy wpis o klockach obrazkowych wywołał u wielu z Was wspomnienia o własnych starych zabawkach. Z inspiracji pani Justyny –facebook’owej fanki Pikinini – ogłaszamy więc – przeznaczony dla wszystkich – KONKURS. Jeśli przechowujecie na strychu, w szafie lub w innych zakamarkach którąś ze swoich starych zabawek, zróbcie jej zdjęcie i prześlijcie na adres: pikinini@pikinini.pl Możecie także podzielić się krótko swoimi wspomnieniami związanymi z zabawką, a może bawią się nią teraz Wasze dzieci? Najciekawsze zdjęcia zostaną…
Dorośli często zapominają jaką przyjemność sprawiało im rysowanie kiedy byli mali. Czasami po raz pierwszy od wielu lat, chwytają za kredkę dopiero na prośbę własnych dzieci. Na naszych stronach staramy się promować wspólne, twórcze spędzanie czasu w rodzinnym gronie. Taką okazję stwarza też rysowanie. Teraz namawiamy do wspólnego rysowania Muminków. Oto zasady konkursu: – na jednej kartce musi znaleźć się postać ze świata Muminków narysowana przez dziecko (dzieci) i taka, którą narysuje ktoś z jego najbliższych dorosłych…
Nareszcie pogoda sprzyja zimowym szaleństwom i próbom wykonania lodowych rzeźb. Podziwiałyśmy je na poznańskim Starym Rynku, i już wtedy moja młodsza córka postanowiła wykonać własne. Udało jej się tylko zamrozić spore bryłki lodu w zamrażalniku, ale próby dalszej obróbki plastycznej niebezpiecznymi narzędziami tnącymi, zostały na szczęście przeze mnie udaremnione. Lód został wykorzystany do sylwestrowego chłodzenia szampana, a nadmiar sił twórczych objawił się w ogrodowej rzeźbie dziobaka. Dziobak został teraz przysypany chyba metrową warstwą śniegu, ale planowana jest próba dotarcia…