Dni zimowe są krótkie i tym ważniejsze jest dobre wykorzystanie dostępnego światła. Warto więc jak najwięcej spacerować. Wyprawa do zimowego lasu pomoże nam nie tylko doładować witaminę D3 ale też skorzystać z obecnych tam olejków eterycznych. Na szlaku Dolina Kończaka, spotkacie też niesamowite dywany mchu, ślady bobrów, drewniane mostki i koniki polskie.…
…no może nie tak dokładnie, ale prawie, zwłaszcza, że w tym czasie zaczyna myśleć się już o piernikach. Niektóre z nich zwie się przecież katarzynkami:) Kiedyś kawalerowie czekający na żonę praktykowali katarzynkowe wróżby, dziś obie płcie świętują wspólnie andrzejki, zarezerwowane dawniej dla panien. Dziś „katarzynki” obchodzi się trochę inaczej.…
Niebiescy dzieciom
3 czerwca 2012W naszej okolicy, świętują kolejne służby mundurowe! Po wizycie w straży pożarnej, dzieci miały okazję przyjrzeć się pracy policjantów. Ci zorganizowali imprezę dużo bardziej dynamiczną i atrakcyjną, rozdawanie orderów zachowując na inny czas. “Niebiescy” zaprosili dzieci na sportowe lotnisko w Ligowcu. Stamtąd startują samoloty, szybowce, paralotnie, które często latają nad naszym domem. Teraz dzieci mogły przyjrzeć się bliżej żelaznym maszynom, zobaczyć jak startują, a nawet kibicować zawodom małych modeli. Policjanci zapewnili dodatkowe atrakcje. Przybyli różnymi ciekawymi pojazdami, przywieźli szkolone…
Mroźny dzień na sankach i ciastka na ciepło
12 lutego 2012Pokazywałam już Wam kiedyś nasze stare sanki, które wiernie służyły mi i mojej siostrze od najwcześniejszego dzieciństwa. Na ich poprzecznej belce wciąż widoczne są nasze imiona, którymi tata je podpisał. Kiedy się złamały nie wyrzuciliśmy ich. Powędrowały do stolarza, który wymienił drewnianą belkę na nową i wciąż służą świetnie naszej rodzinie. Wczoraj postanowiłam zabrać sanki nad Wartę w Poznaniu, na górki, po których jeździły wożąc mnie i siostrę. Górki były trochę mało ośnieżone, ale dało się po nich zjeżdżać.…
Kąpiel pianek marshmallow w babcinych filiżankach
22 stycznia 2012Zainspirowana wpisem Ani o opiece nad jej babcinymi serwisami kawowymi, postanowiłam odkurzyć nasze stare filiżanki i opowiedzieć o nich dziewczynkom. Niektóre tworzą jeszcze komplet z podstawkiem i talerzykiem deserowym, inne dawno straciły już swych serwisowych towarzyszy. Obejrzałyśmy sygnatury fabryk, w których je wyprodukowano i zastanawialiśmy się od jak dawna mogą należeć do naszej rodziny. Wspominałyśmy moją babcię i babcię dziewczynek, wyobrażając je sobie przy eleganckim podwieczorku, a potem postanowiłyśmy urządzić podobny. W filiżankach – zamiast kawy czy herbaty…