Kiedy poznajemy dwunastoletniego Fintana, właśnie rozpoczyna on swą morską podróż do Afryki, gdzie mieszka jego angielski ojciec, który wyjechał tam w pogoni za marzeniami, tuż przed wybuchem drugiej wojny. Matka Fintana jest Włoszką, która schroniła się z dzieckiem we Francji. Swego męża pamięta tylko jako romantycznego kochanka, jej syn nie zna swojego ojca wcale. Fintan nie chce opuszczać domu przybranej babki i Francji, ale nie protestuje. Całe swe siły skupia na zapamiętaniu ostatnich obrazów świata, który zostawia za sobą. Czytałam…
Dziewczynki rozpoczęły rok szkolny – w zerówce i w piątej klasie – w nowej dla nich szkole. Poprzednio spędziły kilka lat w placówkach prywatnych, teraz znalazły się w dość dużej szkole publicznej. Miałyśmy wiele obaw, ale pierwszy strach już za nami. Piątoklasistki przyjęły moją córkę bardzo serdecznie, zwłaszcza, że większość w klasie stanowią chłopcy. Dziewczynki cieszą się z wielu rzeczy w szkole. Młodsza – z nowego placu zabaw, którego brakowało w przedszkolu… Starsza – z nowych koleżanek, rozdawanego na…
Tak kończy się lato…
30 sierpnia 2009„Za każdym razem noce robią się ciemne całkiem niepostrzeżenie. Jakiegoś wieczora w sierpniu wychodzi się na dwór i nagle wszystko jest czarne jak smoła, wielka ciepła czarna cisza otacza dom. Jest nadal lato, ale już ono nie żyje, zatrzymało się nie więdnąc i jesień już stoi u progu.” Tak kończy się lato, które mała Sophia i jej babka spędzają na swojej wyspie w Zatoce Fińskiej. Są tam właściwie same, tata dziewczynki nad czymś pracuje, czasami przypływa ktoś w odwiedziny…
Artystyczne półkolonie w “Księdzeręce”
28 sierpnia 2009Bardzo lubimy spędzać czas w poznańskiej KSIĘDZERĘCE. To bardzo ciekawe, pomysłowo zagospodarowane miejsce z sympatycznymi i pełnymi entuzjazmu gospodyniami, które stale zaskakują nowymi propozycjami na niekonwencjonalne warsztaty edukacyjne. W tym tygodniu dziewczynki spędzały tam ostatnie wakacyjne dni na Artystycznych Półkoloniach. Każdego popołudnia, wracając do domu, z wielkim entuzjazmem opowiadały mi o spędzonym dniu, pełnym miłych chwil i atrakcyjnych zajęć, w których sama chętnie wzięłabym udział:) Były więc gry, zabawa i gonitwy w ogródku, smaczne posiłki, czas na odpoczynek przy…
Weekendowe żeglowanie
27 sierpnia 2009Na żaglówkę zaprosili nas znajomi, prowadzący na Jeziorze Kierskim w Poznaniu, szkółkę dla dzieci uczących pływać się na małych „Optymistach”. Podczas każdych zajęć, dwoje dorosłych ma pod opieką ok. 6 małych żeglarzy, którzy niezmordowanie uczą się opanowywać ster, żagiel, dobijanie do brzegu i żeglarskie węzły. Dziewczynki podziwiały ich umiejętności, ale największe wrażenie zrobiła na nas dziesięcioletnia córka naszych znajomych, z powodzeniem sterująca już całkiem dużym jachtem, którym pływaliśmy wespół z instruktorami szkółki po, bądź co bądź, wymagającym jeziorze.…
Kiedy mama spędzała piękny, letni dzień w biurze, jej córki pojechały wraz ze swoją ciocią, na jedną z ostatnich wakacyjnych wycieczek. Mamie pozostało tylko obejrzeć zdjęcia i przeczytać relację: W bliskim sąsiedztwie mojego domu rozciąga się Wielkopolski Park Narodowy. Już w 1922 roku wybitny biolog i botanik Uniwersytetu Poznańskiego, prof. Adam Wodziczko, wystąpił o utworzenie parku narodowego wokół Osowej Góry, jednak ostatecznie powstał on dopiero w 1957 roku. Na terenie parku, w 1941 roku, został wybudowany pałac, który był…
Idzie rak nieborak
24 sierpnia 2009Kiedy w zeszłym roku spędzaliśmy letnie wakacje w Szwecji, trwały tam wielkie przygotowania do sezonu rakowego. W każdym większym sklepie, wyeksponowane było stoisko ze sprzętem do połowu raków, specjalnymi naczyniami do ich przygotowywania i podawania, sztućcami, talerzami i serwetkami z okazjonalnym motywem. hd Okazuje się, że tradycyjne szwedzkie Kräftskiva bywa obchodzone również w Polsce. Moja siostra zabrała na nie dziewczynki: Gdy czytałam pierwszy raz „Dzieci z Bullerbyn”, a potem gdy wielokrotnie do nich wracałam, zawsze fascynował mnie fragment…
Moja siostra wspaniale zajmuje się dziewczynkami. Potrafi je nawet zachęcić do pomocy przy przygotowywaniu domowych zapraw: Połowa sierpnia to najwyższy czas na kiszenie ogórków. Bardzo się ucieszyłam, że w tym roku pomogą mi moje dwie siostrzenice. Prawie wszystko, co jest do tego potrzebne, rośnie w moim ogrodzie. Najpierw dziewczynki wyrwały koper z wielkimi baldachimami nasion, później zerwałyśmy kilka gałązek estragonu, na koniec wykopałam korzeń chrzanu. Dodając jeszcze ząbki czosnku, można już było wkładać ogórki do słoików i zalewać słoną…