Oczywiście! Ale tylko taką, którą zabraliśmy z Poznania by pokazać jej krainę bamberskich przodków. Przybyli oni do podpoznańskich wsi na początku XVII wieku by, dzięki swojej pracowitości i kulturze rolnej, odrodzić je po wojnach i wszelkich plagach. Po latach integracji, stali się ważnymi mieszkańcami miasta, współtworząc jego gwarę i koloryt. Bamberka, nosząca charakterystyczny strój wykształcony z elementów frankońskich, mieszczańskich i wielkopolskich, towarzyszy nam w czasie wycieczek po Poznaniu. Musieliśmy więc zabrać ją do Bambergu, który odwiedziliśmy jadąc na wakacje do…
Okazuje się, że centrum miast zamieszkuje bardzo dużo ciekawych ptaków. Wiedziałam niby o tym już wcześniej. W końcu sama organizuję wycieczki po Starym Rynku w Poznaniu, na których szukamy ptaków. Pomimo, że to prawie spacer ornitologiczny, to jednak niektórzy nasi skrzydlaci przyjaciele występują tam w formie rzeźb, dachowych kurków lub historycznej legendy. Tym razem odkrywaliśmy jednak prawdziwe ptaki w miejskiej dżungli.…
Zdjęcie wykonano w roku 1896. Wszystkich synów cesarza Wilhelma II ubrano do fotografii w marynarskie ubranka. Ten niezwykle popularny przez wiele dziecięcych pokoleń strój miał swego gorącego propagatora. Był nim admirał von Tirpitz, twórca Cesarskiej Marynarki Wojennej, którego celem życia stało się stworzenie najpotężniejszej floty światowej zdolnej zagrozić siłom francuskim i brytyjskim. Ten cel miały również propagandowo wspierać dzieci mieszkające w Cesarstwie Niemieckim. Nie wydaje mi się, by ich rodzice byli świadomi tego przesłania, gdyż popularność dziecięcego stroju marynarskiego była…
Nasze miasto to nie tylko średniowieczne mury. Historia jego rozwoju i architektury wiąże się też z późniejszą twierdzą, której koncepcję rysowano na mapach i przez dziesięciolecia budowano z cegieł i betonu. Dziś zostały po niej ślady w układzie miasta i w nielicznych, możliwych od odwiedzania fragmentach fortyfikacji. Wyobrażenie o tym dawnym świecie, daje wizyta w Forcie III. Jego pozostałości znajdują się na terenie poznańskiego Zoo, które jeszcze w latach 70. miało plany by zagospodarować przestrzenne lochy jako delfinarium! Poprzestano na…
„Dobrze pracujesz, dobrze odpoczywasz”. Neon z tym przesłaniem towarzyszył mi w czasie wieczornych powrotów do domu. Nie wiem już jakie były jego kolory, ale pamiętam jak czekałam by po pierwszej części zdania „Dobrze pracujesz…” i chwili przerwy, pojawiło się uspokajające zakończenie „…dobrze odpoczywasz”! Całość wieńczyło obracające się koło zębate (?!) kojarzące się w tamtych czasach z jedynie słusznym rodzajem pracy.…