Ilość śniegu, który przysypał w tym roku nasz ogród, wystarczyłaby pewnie na zbudowanie solidnej osady igloo dla gromadki Innuitów. Nie znamy niestety jednak żadnego, który pokazałby nam jak się takie igloo buduje. Odważyliśmy się więc tylko na wykopanie śniegowego tunelu na tarasie, którym można przedostać się z domu do ogrodu. Z naszej budowli byliśmy bardzo dumni, ale tylko do czasu, kiedy zobaczyliśmy zdjęcia z lodowo–śniegowych hoteli, których sporo powstaje w Finlandii, Szwecji czy Kanadzie. Ciekawe czy Innuitom spodobałby się…
Tak jak i w zeszłym roku, przygotowujemy zimą karmniki i pożywienie dla ptaków. Sikorki oprócz rozwieszonej słoninki (nie solonej!), otrzymują również, ulubione przez nie kulki tłuszczowe, które przyrządzamy same. Czasami, oprócz oleistych nasion słonecznika czy konopi, można dodać też gotową mieszankę nasion dla ptaków. Te kolorowe kulki widoczne na zdjęciach, to witaminki z takiej właśnie mieszanki. Wystarczy roztopić niesolony, zwykły smalec, dosypać do niego ziaren, orzeszków, suszonych owoców, płatków zbożowych i pozostawić do wystygnięcia. Później formujemy kulki, przechowujemy je w…
Nareszcie pogoda sprzyja zimowym szaleństwom i próbom wykonania lodowych rzeźb. Podziwiałyśmy je na poznańskim Starym Rynku, i już wtedy moja młodsza córka postanowiła wykonać własne. Udało jej się tylko zamrozić spore bryłki lodu w zamrażalniku, ale próby dalszej obróbki plastycznej niebezpiecznymi narzędziami tnącymi, zostały na szczęście przeze mnie udaremnione. Lód został wykorzystany do sylwestrowego chłodzenia szampana, a nadmiar sił twórczych objawił się w ogrodowej rzeźbie dziobaka. Dziobak został teraz przysypany chyba metrową warstwą śniegu, ale planowana jest próba dotarcia…
Na wielu blogach, pojawiły się ostatnio latarnie z dyni i przepisy na dyniowe potrawy. Czas więc zaprezentować i nasze dzieło. Już od kilku dni dyniowa latarenka oświetla mrok przed naszym domem. Mam nadzieję, że nikogo zanadto nie wystraszyła:) Rano, również przyjemnie jest zacząć dzień, kiedy w progu żegna nas dynia, którą można poklepać na „Do widzenia” i podnieść jej czapeczkę by sprawdzić czy świeczki są na swoim miejscu. Przy tej okazji, dziewczynki przestawiają również małe dyniątka, które towarzyszą na…
Dni stają się coraz krótsze i kiedy wracamy z pracy i ze szkoły niewiele już mamy czasu na pobyt w ogrodzie. Na szczęście, zmierzch nie zapada jeszcze tak szybko i udaje nam się zaobserwować czmychające na nasz widok bażanty i owadzie piękności, korzystające z ostatnich ciepłych promieni słońca. Rośliny przygotowują się do zimy, a my staramy się im w tym pomóc. Wciąż grabimy liście z trawnika, a w domku ogrodowym czeka już słoma na zimową kołderkę dla róży. Początek…
Land art i konkursowe głosowanie
20 września 2009Do naszego ogrodu wkracza jesień. Kwitną kwiaty, fruwają jeszcze motyle, ale nie słychać już codziennych śpiewów wilg, które odleciały, a z drzew spada coraz więcej liści. Złożyliśmy basen, grabimy liście, a przy okazji jesiennych porządków znajdujemy mnóstwo ciekawych rzeczy w ogrodzie: żołędzie, grzyby, piórko sójki, która wybiera się za morze i jamę tajemniczego drapieżnika, który – sądząc po pozostawionych wokół piórkach – poluje chyba na okoliczne bażanty. Liście, żołędzie, kasztany, gałązki, kamienie i kwiaty można wykorzystać do stworzenia własnego…
Tak kończy się lato…
30 sierpnia 2009„Za każdym razem noce robią się ciemne całkiem niepostrzeżenie. Jakiegoś wieczora w sierpniu wychodzi się na dwór i nagle wszystko jest czarne jak smoła, wielka ciepła czarna cisza otacza dom. Jest nadal lato, ale już ono nie żyje, zatrzymało się nie więdnąc i jesień już stoi u progu.” Tak kończy się lato, które mała Sophia i jej babka spędzają na swojej wyspie w Zatoce Fińskiej. Są tam właściwie same, tata dziewczynki nad czymś pracuje, czasami przypływa ktoś w odwiedziny…
Moja siostra wspaniale zajmuje się dziewczynkami. Potrafi je nawet zachęcić do pomocy przy przygotowywaniu domowych zapraw: Połowa sierpnia to najwyższy czas na kiszenie ogórków. Bardzo się ucieszyłam, że w tym roku pomogą mi moje dwie siostrzenice. Prawie wszystko, co jest do tego potrzebne, rośnie w moim ogrodzie. Najpierw dziewczynki wyrwały koper z wielkimi baldachimami nasion, później zerwałyśmy kilka gałązek estragonu, na koniec wykopałam korzeń chrzanu. Dodając jeszcze ząbki czosnku, można już było wkładać ogórki do słoików i zalewać słoną…