Mamy kilka dni na wspólny pobyt w domu. Niedługo starsza córka wyjeżdża na kolonie. Taki czas powtórzy się jeszcze na początku sierpnia.
Nie chodzę do pracy, dużo czytamy, spacerujemy, urządzamy niedalekie wycieczki, suszymy lawendę i haftujemy zapachowe woreczki, zrywamy porzeczki i poziomki, upiekłyśmy tartę i ugotowałyśmy tematyczną zupę ogórkową, a upalne chwile wykorzystujemy na kąpiele w naszym ogrodowym basenie i wspólne bujanie się w hamaku. Stąd jest najlepszy widok na niebo!
Komentarze