„Majster Klepka” to nowy, rodzinny kwartalnik z wycinankami-sklejankami. W niedzielę byłyśmy w Księdzeręce, na warsztatach promujących pierwszy numer. Dzieci otrzymały arkusze kartonu w narysowaną wycinanką, którą ozdobiły rysunkami i naklejkami. Przy wycinaniu poszczególnych części pomagałam młodszej córce. Razem też złożyłyśmy kartonowego ludka. Podczas składania i sklejania, naśladowałyśmy pracę mojej starszej córki, która swojego „Henia” złożyła nadzwyczaj sprawnie. Ludzik młodszej też otrzymał to samo imię, przy czym dodatkowo został ozdobiony napisem „BAL”, które to słowo – w ramach intensywnie ostatnio…
25 listopada to Dzień Pluszowego Misia. Z tej okazji zespół Bajecznej Fabryki przygotował misiowy konkurs. Dziewczynki – aktywne ilustratorki powstających w fabryce bajek – od rana zaczęły przygotowywać swoje prace, które wezmą udział w losowaniu nagrody, jaką jest oczywiście pluszowy miś. Starsza wyhaftowała obrazek… …a młodsza posłużyła się różnymi technikami, tworząc dzieła bliższe raczej współczesnej sztuce awangardowej niż klasycznym pierwowzorom;) Co ciekawe, moje córki najgorętszym uczuciem darzą zupełnie inne, niezastąpione latami pluszaki: krecika i królika. Jednak kiedy dziewczynki…
Bardzo przyjemne jest czekanie na książkę. Lubię patrzeć na swój stosik lektur przygotowany do czytania, przeglądać listę książek, które chciałabym przeczytać, umawiać się z panią bibliotekarką na odłożenie nowości. Lubię czekać na książki, które mają zostać wydane. O niektórych opowiadam dzieciom i wtedy razem cieszymy się kiedy w końcu trafią do naszego domu. Wielką radość sprawiły nam ostatnio „D.O.M.E.K.” – niesamowicie interesująca również dla dorosłych, książka o współczesnej architekturze; nowe książki z przepisami Cecylki Knedelek i zabawna, nowa historia…
Jedną z opowiadanych w mojej rodzinie anegdot z dzieciństwa mojego dziadka, jest historia o tym jak – w towarzystwie bardziej łobuzerskiej części swojego licznego rodzeństwa – wypłynął na jezioro sadowiąc się w środku domowej balii. Przeżycie prawdziwej morskiej przygody jest pewnie marzeniem wielu dzieci. Zastanawiam się czy dziadkowa balia była namiastką statku pirackiego czy może tratwą rozbitków poszukujących bezludnej wyspy. Moim dzieciom nie przychodzą na szczęście do głowy podobne pomysły. Może dlatego, że nie mamy już w domu drewnianej…
Dzieciństwo w starożytnym Egipcie
17 października 2009Ostatnio znów rozmawiałyśmy o życiu w Egipcie. Zadaniem domowym mojej córki było odtworzenie na rysunku wyglądu egipskiego holu. Dzieci z jej grupy miały narysować inne pomieszczenia w domu egipskim. Podręcznik do historii pełen jest kolorowych zdjęć i ciekawych opisów, ale była okazja skorzystać i z innych książek stojących na naszych domowych półkach. Poczytałyśmy o codziennym życiu Egipcjan w tak odległym już dla nas świecie, a dziewczynki przypomniały sobie swoje wizyty w poznańskim Muzeum Archeologicznym ze stałą wystawą egipską, przymierzanie…
Land art i konkursowe głosowanie
20 września 2009Do naszego ogrodu wkracza jesień. Kwitną kwiaty, fruwają jeszcze motyle, ale nie słychać już codziennych śpiewów wilg, które odleciały, a z drzew spada coraz więcej liści. Złożyliśmy basen, grabimy liście, a przy okazji jesiennych porządków znajdujemy mnóstwo ciekawych rzeczy w ogrodzie: żołędzie, grzyby, piórko sójki, która wybiera się za morze i jamę tajemniczego drapieżnika, który – sądząc po pozostawionych wokół piórkach – poluje chyba na okoliczne bażanty. Liście, żołędzie, kasztany, gałązki, kamienie i kwiaty można wykorzystać do stworzenia własnego…
Konkurs na ulubioną książkę dzieciństwa sprawił, że znów sięgnęłam po stojącą na półce, jedną z moich najważniejszych lektur. „Na straganie” Jana Brzechwy była moją pierwszą książeczką. Czytała mi ją babcia, a w jej kartonowych kartkach wciąż ukrywa się ulotny zapach – chyba farby drukarskiej – którego nie odnalazłam już w żadnej innej książce. Wiersz Brzechwy zilustrował Bohdan Butenko i ja;) Jako dziecko rysowałam po wszystkich swoich książkach, co później wzbudzało ogromne oburzenie moich córek. Ze zgrozą oglądały moje pętelki…
Artystyczne półkolonie w “Księdzeręce”
28 sierpnia 2009Bardzo lubimy spędzać czas w poznańskiej KSIĘDZERĘCE. To bardzo ciekawe, pomysłowo zagospodarowane miejsce z sympatycznymi i pełnymi entuzjazmu gospodyniami, które stale zaskakują nowymi propozycjami na niekonwencjonalne warsztaty edukacyjne. W tym tygodniu dziewczynki spędzały tam ostatnie wakacyjne dni na Artystycznych Półkoloniach. Każdego popołudnia, wracając do domu, z wielkim entuzjazmem opowiadały mi o spędzonym dniu, pełnym miłych chwil i atrakcyjnych zajęć, w których sama chętnie wzięłabym udział:) Były więc gry, zabawa i gonitwy w ogródku, smaczne posiłki, czas na odpoczynek przy…
Zapach kwiatów lawendy dość długo towarzyszył nam podczas wypoczynku na tarasie i zabaw na drabince. Wiedziałam jednak, że kwiaty należy ściąć by młode krzaczki zyskały ładny pokrój. Na szczęście życie lawendowych kwiatów i ich kojący aromat możemy na jakiś czas zachować, ukrywając go w zapachowych woreczkach. Łatwy dla dzieci sposób na ich wykonanie znajdziemy w książce „Ogród warzywny”. My wykonałyśmy trochę inne woreczki, wykorzystując nowo opanowaną przez moją starszą córkę, sztukę haftu krzyżykowego:) Najpierw ścięłyśmy wszystkie kwiaty… …które zebrane…