Książkę “Mama zawsze wraca” Agaty Tuszyńskiej z ilustracjami Iwony Chmielewskiej i opowieścią Zosi Zajczyk (Yael Rosner) przeczytałam siedząc w domu, w czasie kiedy nasz świat opanował strach przed koronawirusem. Słowa #zostańwdomu i #będziedobrze zyskują jednak zupełnie inną perspektywę z punku widzenia lektury, którą chciałam Wam polecić.…
Dziewczynki wróciły z kolonii. Przywiozły same dobre wspomnienia, nowe piosenki, decoupage’owe dzieła, pierniki upieczone w czasie warsztatów w Toruniu i mnóstwo zdjęć. To chyba najbardziej różni ich kolonie od naszych, w czasie których robiono zazwyczaj tylko jedno zbiorowe zdjęcie. Tymczasem nam, obejrzenie wszystkich fotografii i wysłuchanie związanych z nimi kolonijnych opowieści zajęło dwa wieczory!…
Miała zaledwie 10 miesięcy, gdy wraz z rodzicami przeprowadziła się na małą grenlandzką wysepkę, do prymitywnej chaty w innuickiej osadzie. Dla jej ojca była to pasja, ale i codzienna praca. Na Grenlandię wyruszał tak jak my do biura;) Walter Herbert był sławnym polarnikiem, ale mimo, że był pionierskim zdobywcą bieguna północnego, uczestnikiem pierwszej trans-arktycznej ekspedycji, codzienne życie z rodziną wśród niedostępnych lodów nie było łatwe. „Mała czerwona chatka, która na najbliższe dwa lata miała stać się naszym domem, wyglądała…
„A tam na placu najsprytniejsi chłopcy przywiązywali często swoje saneczki do chłopskiego wozu i jechali sobie kawał drogi za nim. Było bardzo wesoło. Gdy tak w najlepsze się bawili, nadjechały duże sanie. Calusieńkie pomalowane były na biało i siedział w nich ktoś otulony w białe futro i w białej futrzanej czapce; sanie dwukrotnie objechały plac, a Kaj błyskawicznie przywiązał do nich swoje saneczki, i już jechał za nimi (…) jego mały pojazd był na uwięzi i pędził z szybkością…
Kiedy poznajemy dwunastoletniego Fintana, właśnie rozpoczyna on swą morską podróż do Afryki, gdzie mieszka jego angielski ojciec, który wyjechał tam w pogoni za marzeniami, tuż przed wybuchem drugiej wojny. Matka Fintana jest Włoszką, która schroniła się z dzieckiem we Francji. Swego męża pamięta tylko jako romantycznego kochanka, jej syn nie zna swojego ojca wcale. Fintan nie chce opuszczać domu przybranej babki i Francji, ale nie protestuje. Całe swe siły skupia na zapamiętaniu ostatnich obrazów świata, który zostawia za sobą. Czytałam…
Dziewczynki rozpoczęły rok szkolny – w zerówce i w piątej klasie – w nowej dla nich szkole. Poprzednio spędziły kilka lat w placówkach prywatnych, teraz znalazły się w dość dużej szkole publicznej. Miałyśmy wiele obaw, ale pierwszy strach już za nami. Piątoklasistki przyjęły moją córkę bardzo serdecznie, zwłaszcza, że większość w klasie stanowią chłopcy. Dziewczynki cieszą się z wielu rzeczy w szkole. Młodsza – z nowego placu zabaw, którego brakowało w przedszkolu… Starsza – z nowych koleżanek, rozdawanego na…
Tak kończy się lato…
30 sierpnia 2009„Za każdym razem noce robią się ciemne całkiem niepostrzeżenie. Jakiegoś wieczora w sierpniu wychodzi się na dwór i nagle wszystko jest czarne jak smoła, wielka ciepła czarna cisza otacza dom. Jest nadal lato, ale już ono nie żyje, zatrzymało się nie więdnąc i jesień już stoi u progu.” Tak kończy się lato, które mała Sophia i jej babka spędzają na swojej wyspie w Zatoce Fińskiej. Są tam właściwie same, tata dziewczynki nad czymś pracuje, czasami przypływa ktoś w odwiedziny…
To początkowe zdania książki Czingiza Ajtmatowa „Biały statek”. Zaraz po jej przeczytaniu, wydawało mi się, że zawierają właściwie wszystko co o Chłopcu, bohaterze tej opowieści można by było powiedzieć. Sens jego życia wyznaczyły dwie baśnie. Ta którą opowiadał mu dziadek – o Matce-łani, opiekunce dumnego ludu Kirgizów – dawała złudzenie przynależności do wspólnoty, poczucie bezpieczeństwa wśród dzikiej, górskiej przyrody, którą Chłopiec ożywiał dodatkowo swoją wyobraźnią. Kirgiska, a nawet po prostu ludzka więź, w świecie, który właśnie „dąży do komunizmu…