Tajemnicze zamczyska, urokliwe miasteczka, wino, słońce i chłodne jaskinie. To wszystko znaleźliśmy na Morawach. Wraz z naszym wyjazdem na wakacje, zaczęły się ogromne upały. W Międzygórzu, gdzie zaplanowaliśmy pierwszy nocleg, z trudem wspięliśmy się – krótkim przecież odcinkiem szlaku – do górskiego Ogrodu Bajek, a później do wodospadu Wilczki. W Czechach sporo zwiedzaliśmy, więc zbawienne w czasie tropikalnych upałów okazały się jaskinie Morawskiego Krasu z temperaturą wynoszącą ok. 9 st. C i hotelowy basen pod koniec upalnego dnia.…
„Czarny domek”, powieść, którą napisał czeski pisarz Stanislav Komarek, to historia kilku pokoleń rodziny żyjącej w prowincjonalnym miasteczku Błotnica Kropaczowska. Nazwa miasteczka nie jest istotna, bo tak naprawdę każde miejsce jest pewną prowincją życia, które toczy się w tym samym czasie również gdzie indziej. Prowincjonalność wolę odnosić do mentalności, ale jeśli już osadzamy ten termin w przestrzeni to nie zapominajmy, że w równym stopniu dotyczy on też czasu. Jeśli szukając zrozumienia ludzkich postaw, nie ruszymy w podróż historyczną, to…
W szkole podstawowej, jednym z ciekawszych przedmiotów były zajęcia praktyczno-techniczne („zpt”). Na tych lekcjach przygotowywaliśmy sałatki, zbijaliśmy karmniki dla ptaków, szydełkowaliśmy szaliki i szyliśmy bluzki z pieluchy. Co ciekawe, we wszystkich tych pracach brała udział cała klasa, niedzielona wg „zadań dziewczęcych i chłopięcych.” Na takich właśnie zajęciach wykonywaliśmy również marionetki. Skonstruowane były z małych plastikowych piłeczek wielkości piłeczki pingpongowej i przedstawiały strusia. Piłeczki kupowaliśmy w sklepie sportowym i dziurkowaliśmy za pomocą rozgrzanego nad palnikiem drucika, a potem nawlekaliśmy je…