Zeuksis z Heraklei był wielkim, greckim malarzem żyjącym na przełomie V i IV w. p.n.e. w Atenach. Jego prace, sławione przez współczesnych, były arcydziełem malarskich iluzji. Niestety, żaden z jego obrazów nie zachował się do naszych czasów, a Zeuksis sławę swą czerpie z wciąż cytowanych anegdot.
Jedną z nich, jest historia rywalizacji między nim, a innym greckim malarzem – Parrazjosem.
Zeuksis namalował winogrona wyglądające tak prawdziwie, że obraz został zniszczony przez ptaki, które uległy złudzeniu i zaczęły dziobać „smakowite” płótno.
Kiedy przyszła kolej na zaprezentowanie sędziom pracy Parrazjosa, Zeuksis niecierpliwie zaczął domagać się odsłony zakrytego obrazu przeciwnika. Okazało się jednak, że to właśnie zasłona była tematem konkurencyjnego dzieła Parrazjosa, który w tym przypadku wygrał zawody, oszukując samego mistrza iluzji.
Taką opowieścią rozpoczął się kolejny wykład poznańskiego Uniwersytetu dla Dzieci.
Inne malarskie sztuczki, mogły być już obrazowane przykładami wyświetlanymi na ekranie.
Przechodząc przez kolejne epoki, dzieci poznawały malarskie sposoby na zmierzenie się z rzeczywistością. Zaskakujące iluzją naśladownictwo, które fascynuje widza i prowokuje go do zastanowienia się nad tym w jaki sposób odbieramy świat.
Czy to jest fotografia? – pytała prowadząca wykład, pokazując dzieciom namalowany tył obrazu.
Trzeba było znaleźć ukryte kształty w mieszaninie plam i kresek oraz policzyć ile nóg ma narysowany słoń.
Kiedy dziewczynki zobaczyły na ekranie przykłady „owocowo-warzywnych” XVI-wiecznych portretów Arcimboldo, przypomniały mi o czytanej często w naszym domu książce „Sztuka nie tylko dla dzieci”.
Czasami czerpią z niej pomysły na swoje plastyczne prace.
Z książki tej, dzieci pamiętały też jeszcze jeden z przedstawionych na wykładzie obrazów: „Ambasadorowie” Hansa Holbeina.
W domu znów przykładały do niego błyszczącą łyżkę, by odnaleźć ukryty, złowieszczy kształt czaszki.
Fascynacja iluzją wciąż jest żywa, wciąż znajduje nowe środki wyrazu: sztuka malowania na chodniku…
…czy graffiti Banksy’ego.
Nasze zaciekawienie sztuczkami w sztuce, też jeszcze trwa. Oglądałyśmy ciekawą stronę z przykładami iluzji i żałujemy, że takiej – znalezionej tam – figury niemożliwej, niestety nie uda się zbudować:)
Komentarze