Odporność budujemy długotrwale i na bardzo różne sposoby. Wpływ na nią mają nasze geny, środowisko w którym żyjemy, sposób odżywiania, aktywność ruchowa i jeszcze wiele różnych czynników. W czasie kiedy piszę ten post, znaczenie odporności jeszcze wzrosło. Chcemy podzielić się więc z Wami, kilkoma naszymi sposobami na jej szybkie podniesienie.
Zanim odeślę Was na bloga Naturnik, gdzie o moja siostra pisze o pokrzywie, syropie z kwiatów czarnego bzu (dzięki niej stale się nim raczymy!) i igłach sosnowych, zatrzymam Was na chwilę u nas.
Co jeszcze możemy zrobić dla swojej odporności, siedząc w domu (#zostanwdomu) i mając do dyspozycji ogródek lub pobliskie spacery w odludnych miejscach?
1. Owsianka na śniadanie
Pożywna, ciepła, pełna witamin i minerałów. Danie stwarzające nieograniczone możliwości dodawania do niej różnych składników, które jeszcze dodatkowo mogą nam pomóc w walce z wirusami. My górskie płatki owsiane gotujemy zazwyczaj z bananem lub jabłkiem. Dodajemy mleko lub masło z orzeszków ziemnych, spirulinę, miód, mnóstwo różnych nasion (chia, słonecznik, dynia), orzechy, migdały, jagody goi. Z innych owoców najchętniej wzbogacamy naszą owsiankę kiwi, granatem lub borówkami.
W kubku na zdjęciu widać jeszcze ziołową herbatę (często pokrzywa) z dodatkiem hyćki (to nasza wielkopolska nazwa syropu z kwiatów czarnego bzu).
2. Kiełki
Mamy własną kiełkownicę, którą sami wpisaliśmy kiedyś na naszą ślubną listę prezentową. Kiełkownica ma już więc baaardzo dużo lat i świetnie nam służy. Nie zawsze z niej korzystamy ale teraz naprawdę intensywnie. Kiełki, które widzicie na zdjęciu to rzeżucha i rzodkiewka. Mają dopiero 1 dzień ale już prawie nadają się do jedzenia. Nasiona na kiełki możecie w szybki sposób zamówić w Internecie. My też tak właśnie uzupełniliśmy nasze zapasy.
3. Własna grządka lub rośliny dziko rosnące
Mamy w ogródku własne grządki warzywne. Teraz warto o nie jeszcze lepiej zadbać. My właśnie cieszymy się z kiełkującego czosnku, który posadziliśmy późną jesienią. Przy okazji, ze zdziwieniem odkryłam, rosnącą wertykalnie na jednym z naszych kompostowników, gwiazdnicę pospolitą. Świetnie nadaje się na sałatki czy zupę! Dostarcza wszystkiego co nam potrzebne na przednówku. Pomyśleć, że niektórzy zwalczają ją we własnych ogródkach herbicydami 🙁
O zbieraniu wykorzystywaniu innych ciekawych roślin dziko rosnących, przeczytacie również na blogu Naturnik.
4. Sok z brzozy
Brzoza to bardzo pospolite drzewo. Znajdziecie ją wszędzie. Na naszej działce rośnie ich ok. 20 sztuk. i choć często narzekamy na to jak “śmieci” swoimi nasionami czy liśćmi, to właśnie ona może nas teraz poratować swym cennym sokiem. Zbiera się go właśnie na przełomie marca i kwietnia. O tej porze roku, wystarczy obciąć nawet małą gałązkę by po prostu się napić.
Odsyłamy Was też do bloga Naturnik i do innych naszych wpisów, które może zainspirują Was do własnych poszukiwań.
- Zarazkowy stres
- Jedzcie stokrotki
- Zupa jarzynowa Baucis i Filemona
- Kandyzowane fiołki
- Miód z mniszka
- Kwiaty czarnego bzu w cieście
A jakie sposoby na podniesienie odporności Wy stosujecie?
Podzielcie się z nami w komentarzach, na FB lub naszym Instagramie.
Komentarze