Dziś otrzymałam kolejną wakacyjną korespondencję od mojej siostry:
Lato w pełni, więc w ogródku warzywnym pojawiają się coraz to nowe warzywa. Dzisiaj postanowiłyśmy z dziewczynami, że zbierzemy magiczną fasolę, która zmienia kolor. Najpierw zerwałyśmy z krzaczków fioletowe strączki, by później wrzucić je do garnka.
Następnie, za pomocą elektrycznej różdżki, doprowadziłyśmy fioletową fasolkę do wrzenia, by po chwili wyjąć ją zupełnie zieloną.
Po dawce magii przyszedł czas na szczyptę słodyczy. Tuż po śniadaniu starsza z dziewczynek zupełnie sama zabrała się do przygotowywania bombonierki księdza Barnaby, czyli kostek z okruchami. Przepis wyczytałyśmy oczywiście w książce kucharskiej Cecylki Knedelek. Wszystkie byłyśmy zachwycone smakiem bombonierki, a w przyszłości postanowiłyśmy dodawać do niej także orzechy, rodzynki, suszone śliwki i inne ingrediencje.
Po południu niezwykle miło było usiąść sobie przy filiżance kawy i mieć podane słodkie kosteczki.
Komentarze
Slyszysz jak mi burczy w brzuszku? 🙂 Pyszny obiadek i deser. A jajeczko obok fasolki ma ksztalt kaczuszki. 😉
Brawo annielo za spostrzegawczość! Tak, jajeczko jest w kształcie kaczuszki:)
Nadawanie różnego kształtu sadzonym jajkom jest ostatnio dość popularne w naszym domu, a widzę że i u mojej siostry kiedy są u niej dzieci.
Ha, w takim razie ja tez musze poprobowac z nadawaniem ksztaltow sadzonym jajkom. Bedzie zabawa! 😉 I dla mnie, i dla synkow.