Kiedy Królewna Śnieżka nie była już niefrasobliwą królewną zajadającą się łakomie zatrutymi jabłkami, lecz stateczną królową z zamkiem i mężem, lubiła oczywiście nadal swoje krasnoludki i odwiedzała je w ich leśnej chatce. O tym czym częstowały ją jej mali przyjaciele, dowiedziałyśmy się z książki kucharskiej ze sporą ilością bajkowych i czasami zaskakujących przepisów. Przepis na racuchy Siedmiu Krasnoludków zaskoczył nas swoistą nutką czarnego humoru. Czyżby zatrute jabłko nie wywołało trwałego urazu królewny do tych owoców i wszelkich potraw jabłkowych? Oj te małe krasnoludki były chyba jednak trochę złośliwe! A może smażąc królowej Śnieżce racuchy z jabłkami, próbowały przełamać jej niechęć, pewnego rodzaju terapią szokową?
Nie jestem niestety królewną, ani królową z zamkiem, a zamiast siedmiu, czekają zawsze na mnie w domu dwa krasnoludki. I to one właśnie przygotowały te wspaniałe, pachnące racuchy. Jak dobrze jest mieć w domu takich pomocników:)
Komentarze
Jakie pyszności 🙂 Oj już chyba wiem co powstanie w weekend 🙂 Dziękuję 🙂
Ojej, chyba zaraz je zrobię.
O, to są nasze ulubione racuchy 🙂 robimy je bardzo często, prawie tak samo jak placki ziemniaczane Szewczyka Dratewki :)))
Oooo, racuchy to jest to coś, co lubimy najbardziej na świecie. I jeszcze ryż na mleku. I rybę w sosie śmietanowo – koperkowym. I zupę ogórkową. Pomidorową też. Węgierską i “na szagę przez ogródek”. I hot – dogi. Eskalopki i pierogi. I “pjure” ziemniaczane. I w ogóle to chyba – poza chlebem ze smalcem – nie ma potrawy, której moje cztery krasnoludki nie lubią:-)
Muszę koniecznie na nią zerknąć w księgarni. Może mój niejadek doceni bajkowe przepisy.
Krasnoludki upiekly piekne racuchy!!!.
Ale chyba juz czas na ksiazke w ktorej to Ksiaze zajmuje sie garami i gotowaniem dla siedmiu gosci, podczas kiedy to Krolewna Sniezka je, zachwala i obiecuje pozmywac…. ale ostatecznie zasypia na sofie po wyjsciu gosci … 🙂
Czym racuchy i placki ziemniaczane to to samo czy raczej plendze i placki ziemniaczane ?
Dziękuję Wam za odwiedziny, a racuchy rzeczywiście chyba wszystkim smakują (zwłaszcza kiedy są krasnoludkowe;)
Alu, z księciem masz rację. W tej książce jest już zresztą postęp bo to krasnale, a nie Śnieżka gotują:) Plendze i placki ziemniaczane to to samo, a racuchy to zupełnie inny smak (nie zawierają nic z ziemniaka)
Pozdrawiamy
Mój synek najbardziej uwielbia placki ziemniaczane ale racuchy to przysmak nr. 2 i akurat dzisiaj u nas były na kolację.
Pozdrawiam serdecznie – Iza