We wczesnym dzieciństwie, uwielbiałam przygotowywany przez dziadka chleb, obłożony pokrojonym na plasterki jabłkiem.
W czerwcu, jadałam też skibki chleba z plasterkami truskawek.
Zupełnie zaskoczył mnie jednak pomysł mojej córki na wykorzystanie ogrodowego agrestu.
Oto GRZANKI Z AGRESTEM! Wspaniałe letnie danie:)
Komentarze
Wyglądają smakowicie. Moja babcia jest jednak nie do pobicia, tak zachwyciła się kiwi,że nawet z bułką je jadła:) W kuchni najważniejszy jest polot i inwencja twórcza:). Ciepełko zostawiam!
Takie niestandardowe połączenia, są czasami rzeczywiście zaskakująco smaczne:)