Klocki obrazkowe to dziś już trochę zapomniana zabawka. Zostały zdecydowanie wyparte przez różne rodzaje puzzli. Moja najmłodsza córka także woli układać– z wiekiem coraz trudniejsze – puzzle. Kiedy dziewczynki były młodsze miały kilka zestawów klocków z obrazkami. Dziś na półce, pozostał już tylko ulubiony komplet z krecikiem. Sporo takich klocków z naszego dzieciństwa, zachowała na szczęście moja siostra. Dziewczynki są właśnie na wakacjach w jej domu. Mają tam do dyspozycji urządzony dla nich pokój, ze starymi zabawkami, które należały…
„To nie jest bajeczka, możecie mi wierzyć Dwa małe koziołki mieszkają na wieży. Kiedy miejski zegar wybije dwunastą, wychodzą na balkon popatrzeć na miasto. Tupią kopytkami, kiwają główkami pocieszne koziołki. Znaleźć je nie sztuka. Jest takie miasto nad Wartą tam koziołków szukaj.” Ten wierszyk był jednym z całego repertuaru artystycznych utworów o Poznaniu i koziołkach, które recytowałam z zapałem, będąc dawno temu dumnym poznańskim przedszkolakiem. Wierszyk został zarejestrowany przez moich rodziców na taśmie szpulowego magnetofonu i czasami słuchamy…
„Gdybym miał gitarę…” to piosenka śpiewana chyba na wszystkich koloniach i obozach. Znalazłam ją w śpiewniku mojej starszej córki, która właśnie wróciła z kolejnej w swoim życiu kolonii. Znalazłam też kilka innych znajomych piosenek, ale i utwory Myslovitz, Szymona Wydry, Moniki Brodki, których nie śpiewaliśmy oczywiście za moich kolonijnych czasów. Wszystkich piosenek uczy się teraz z zapałem młodsza siostra naszej kolonistki, która już zaczęła przygotowywać się, a nawet pakować do swojego pierwszego wyjazdu. Ma on nastąpić co prawda dopiero…
Pochwała bibliotek
15 maja 2010Jednym z zawodów, o których marzyłam w dzieciństwie było bycie bibliotekarką. Wyprzedzały go co prawda tak atrakcyjne posady jak archeolog podwodny, skrzypaczka, treserka delfinów i sprzedawczyni w sklepie papierniczym, ale myśl o spędzaniu całych dni w bibliotece też była pociągająca:) Kiedy więc rozpoczęłam lekturę książki Joanny Papuzińskiej „Dziecięce spotkania z literaturą” – pozycji skierowanej do bibliotekarzy – od rozdziału poświęconego przekonaniu tej grupy zawodowej o konieczności czytania, przetarłam oczy ze zdumienia. Po wyszczególnieniu zalet płynących ze znajomości literatury dziecięcej,…
Dla moich dzieci, jedną z ulubionych części opowieści z cyklu „Opowiedz nam jak byłaś mała, mamo…” jest wspominanie moich starych zabawek. Niektóre z nich przetrwały i były jeszcze używane przez dziewczynki na różnych etapach ich życia. Te, których już nie ma obrosły mityczną aurą magicznych przedmiotów. Pamiętam, że z podobną ciekawością lubiłam słuchać opowiadań moich rodziców i cioci o ich zabawkach. Wydawało mi się wtedy, że musiały być niesamowicie piękne i niezwykłe, zwłaszcza te sprzed wojny, o których opowiadała…
Kiedy ten śliczny włóczkowy serwis dla lalek dotarł do naszego sklepu, dziewczynki oniemiały z zachwytu. Starsza od razu zapragnęła nauczyć się szydełkować:) Choć w czasach licealnych, wydziergałam na drutach sporą ilość swetrów o skomplikowanych wzorach, to z szydełkiem nie miałam okazji się zaprzyjaźnić, a jedynym moim dziełem pozostała lekko ściągnięta okrągła serwetka, wykonana na szkolnych zajęciach praktyczno–technicznych. Nie pomyślałabym wtedy, że na szydełku można zrobić takie cudeńka. W dzieciństwie miałyśmy z siostrą dwa serwisy lalkowe. Jeden z nich…
Dzieciństwo w starożytnej Grecji
13 marca 2010Historia o Filemonie i Baucis przeniosła nas na jakiś czas do starożytnej Grecji. Dziewczynki całkiem sporo już o niej wiedzą, zwłaszcza starsza – po tegorocznych lekcjach historii w szkole i ostatniej lekturze „Przygód Odyseusza”. Młodszą interesowało najbardziej codzienne życie greckich dzieci i jej starsza siostra opowiedziała jej o spartańskich niemowlętach zrzucanych ze skały. To chyba najbardziej znany wątek związany z życiem w Sparcie – jednym z głównych polis greckich. Podstawowym źródłem wiedzy o wychowaniu w Sparcie jest „Żywot Likurga”…
Patyczaki w towarzystwie Wielkiej Niedźwiedzicy
3 marca 2010W pokoju, który jako dziecko dzieliłam z siostrą, stało ogromne radio, włączane zazwyczaj o 6 rano, godzinie naszej pobudki. Schowana pod ciepłą kołdrą, zastanawiałam się kto w Polsce wyskakuje właśnie z łóżka, by otworzyć okno i raźno gimnastykować się wg wskazówek rześkiego spikera. Wolałam wieczorny Supełek, którego słuchałam raczej tylko w chorobie, gdy nie mogłam biegać po podwórku. Otaczałam się lalkami, ssałam chlorochinaldin na ból gardła i stwierdzałam, że chorowanie nie jest wcale takie złe. Najokropniejsze z tabletek można…
W lutym moi rodzice obchodzą swoje urodziny. W lutym 1945 roku, również powinni mieć swoje święto. Moja mama kończyła roczek, a tato 5 lat. W Poznaniu, w którym wtedy mieszkali, trwały walki o zdobycie miasta. Walczono o każdą ulicę, Wehrmacht, pod naporem wojsk radzieckich, wycofywał się w kierunku Cytadeli Poznańskiej. Stała się ona ostatnim punktem oporu kilkudziesięciotysięcznej armii niemieckiej, a jej obrona miała opóźnić ofensywę radziecką na zachód. Cytadelę zdobyto po pięciodniowym szturmie, 23 lutego 1945 roku. Cytadela Poznańska…
Dzisiejszy dzień, jak każdą zimową sobotę, rozpoczęłyśmy o 8 rano, na naszym swarzędzkim lodowisku. Znów jeździłyśmy same, jedynie w towarzystwie instruktora – emerytowanego hokeisty – pana Kazia. Pan Kazimierz czeka w sobotnie poranki na wszystkie miejscowe dzieci, ale one są chyba o tej porze pogrążone jeszcze we śnie. Nam to o oczywiście nie przeszkadza, bo korzystamy dzięki temu z lekcji indywidualnych:–) Wracając do domu, rozmawiałyśmy o tym jak cieszymy się z naszego lodowiska, a moja młodsza córka żałowała…