Wielkopolska

Dolina Kończaka – pomysł na zimowy spacer po lesie

10 stycznia 2021

Dni zimowe są krótkie i tym ważniejsze jest dobre wykorzystanie dostępnego światła. Warto więc jak najwięcej spacerować. Wyprawa do zimowego lasu pomoże nam nie tylko doładować witaminę D3 ale też skorzystać z obecnych tam olejków eterycznych. Na szlaku Dolina Kończaka, spotkacie też niesamowite dywany mchu, ślady bobrów, drewniane mostki i koniki polskie.

Mając już (prawie) dorosłe dzieci, trudno nam zebrać całą rodzinę by  wybrać się na wycieczkę. Tym razem – dzięki wielu wolnym dniom – udało się!

Ścieżka dydaktyczna “Dolina Kończaka” – gdzie to jest?

Znajdziemy ją w Puszczy Noteckiej w okolicach Obornik, ok. 60 km od Poznania, a właściwie od jego wschodniej granicy, przy której mieszkamy. Tuż obok znajduje się – sławna ostatnio – budowa zamku w Stobnicy. Na szlak wyruszyliśmy dzięki inspiracyjnym wpisom na blogach i profilach IG: Zielona wśród ludzi oraz Poznańska spacerówka.

Co nas czeka na szlaku?

Przede wszystkim musimy przemierzyć ok. 8 km. Tablica informacyjna mówi o 7 km, ale jest to więcej. My przeszliśmy prawie 10. Stało się tak dlatego, że na początkowym odcinku szlaku skręciliśmy za znakami w lewo, zamiast iść za innymi prosto. Uważajcie więc na znaki, które mogą zmylić i być potrzebne dopiero w drodze powrotnej 🙂

No właśnie, znaki! Wiodą nas wizerunki bobrów, których ślady łatwo odnajdziemy po drodze. Cały szlak ma też kształt bobra. Specjalnie włączyłam aplikacje śledzącą trasę by to sprawdzić!

Pod koniec grudnia nie było śniegu (śladowe ilości), za to wrażenie zrobiło na nas bardzo zielone runo leśne. Las – na pierwszym odcinku trasy – sprawiał wrażenie pokrytego miękkim dywanem mchu. Przez strumień Kończak przechodzi się urokliwymi, drewnianymi mostkami. Druga część trasy jest terenowo bardziej urozmaicona. Widać więcej wody i śladów bobrów. Na całej trasie pojawiają się tabliczki z nazwami drzew i tablice edukacyjne związane z gospodarką leśną. Spotkacie tez mrowiska i paśnik, a przy końcu trasy zagrodę z konikami polskimi. W środku lasu natknęliśmy się też na grób partyzantów z 1944 roku.

Przy gruntowej drodze dojazdowej do parkingu, mija się dwa cmentarzyki. Jeden z nich to stara, ewangelicka nekropolia dawnych mieszkańców tej okolicy. Warto się przy niej zatrzymać. Wciąż można przeczytać niemieckie napisy na niszczejących płytach.

Co zjeść?

Miejsce jest położone z dala od większych, turystycznych miasteczek. Nie szukaliśmy zresztą po drodze niczego, ze względu na ograniczenia covidowe. Zabraliśmy za to do termosu gorącą herbatę, a do pudełek naleśniki z kawałkami gorzkiej czekolady. Na trasie ustawiono drewniane stoły z ławami (w różnej kondycji). My zrobiliśmy popas w połowie szlaku, przy przejściu przez mostek na drugą stronę Kończaka. W pobliżu rośnie ogromny dąb, pomnik przyrody, nadgryziony zresztą przez bobry 🙂

Informacje praktyczne

Początek ścieżki łatwo znaleźć wpisując w Google Maps “Dolina Kończaka”. Znajdziemy tam wtedy podpowiedź kierującą nas na Leśną ścieżkę dydaktyczną o tej nazwie. Dojedziemy tam samochodem, który można zostawić na przygotowanym parkingu, tuż obok dużej tablicy informacyjnej z opisem szlaku. Warto sfotografować sobie szkic trasy z widocznymi na niej przystankami by zorientować się później, w którym mniej więcej miejscu się znajdujemy.

W czasie naszej wycieczki, na parkingu parkowało dość dużo aut ale był to dzień świąteczny. Wiele osób przyjechało też tu tylko po to by obejrzeć zamek w Stobnicy, a nie wędrować szlakiem.

Wiosną można tu podobno spotkać kwitnące śnieżyce. Dajcie nam znać jeśli je tam widzieliście! Na blogu znajdziecie też inne bobrowe szlaki i wpisy o bobrach. Szukajcie ich TUTAJ.

Podobne Wpisy

Komentarze

Odpowiedz