Roślinne eksperymenty z zieloną fabryką rozpoczęliśmy pod koniec grudnia, kiedy w ogrodzie wszystko spało zimowym snem. Na szczęście nasze małe laboratorium mogło zadrwić sobie z pór roku i nic nie stało na przeszkodzie by w domowym zaciszu prześledzić roślinny cykl wegetacyjny.
Cały proces – od nasionka do owocu – został świetnie opisany w instrukcji. Znalazłyśmy też w niej podpowiedzi jak zaobserwować najważniejsze etapy zmian zachodzących w życiu roślin i jakie eksperymenty mogą w tym pomóc.
Oto nasionka, które mieliśmy do dyspozycji, obserwacja „znaczka” i pierwszy eksperyment zakończony oznaczeniem najważniejszych części nasionka z zewnątrz i w środku (świetnie widoczne liścienie, zarodek, bielmo!).
Proces kiełkowania obserwowaliśmy w pojemnikach, w których nasiona umieściłyśmy między przezroczystymi ściankami i nasączonymi wodą gąbeczkami.
Młode siewki sadziliśmy w torfowym pojemnikach wypełnionych podłożem uzyskanym z torfowych tabletek…
…a kiedy urosły przesadzaliśmy je do większych pojemników i w końcu do doniczek.
Roślinki poddawane były cały czas obserwacji – mierzeniu, liczeniu liści, oznaczaniu potrzebnej im ilości wody i światła, a wszystko zapisywane było w specjalnych kartach obserwacji.
Kiedy wyjeżdżaliśmy w góry, nie było rady, roślinna ferajna pojechała z nami i zamieszkała w hotelowym pokoju.
Słonecznik – obiekt jednego z eksperymentów dotyczących fotosyntezy – przebywał dodatkowo z pudle z otworem:)
Do niektórych eksperymentów wykorzystywaliśmy inne rośliny np. u selera naciowego świetnie można zaobserwować jego wiązki przewodzące, a przekwitnięty tulipan posłużył do obserwacji części, z których składa się kwiat.
Nasze rośliny w tym czasie rosły i rosły…
…i mogliśmy eksperymentować z ich własnymi liśćmi, kwiatami…
…i w końcu z owocami!
Właśnie szykujemy się do komisyjnego otwarcia, przybierającej fioletowy kolor, fasoli i wydobycia z niej nasion, które może posiejemy już na prawdziwych, wiosennych grządkach:)
Laboratorium Botaniczne ZIELONA FABRYKA
/
Komentarze
Fantastyczne! Co jest na szklance z niebieskim plynem? gasienica?
To seler naciowy i doświadczenie na kapilarność:) Dzięki zastosowaniu koloru widać lepiej wiązki przewodzące wodę.