Pamiętacie naszą wiosenną sałatkę ze stokrotkami?
W tym roku do naszej kwiatowej diety wprowadziłyśmy też fiołki. Surowe kwiatki można również dodawać do sałatek, my jednak przyrządziłyśmy płatki kandyzowane.
W zeszłym roku zasadziłyśmy na skalniaku małą kępkę fiołków, które pięknie się rozrosły.
Mamy też w ogródku fiołki o białym kolorze, które jednak bardzo zaskoczyły nas tegoroczną barwą płatków. Rosną w towarzystwie niebieskiego barwinka, który „zaraził” je chyba niebieską barwą. Białe kwiaty mają niebieskie kropki!
Oszczędziłyśmy je jako lokalną ciekawostkę ogrodniczą;) a ich fioletowych braci zebrałyśmy do miseczki.
Po opłukaniu i przesuszeniu, maczałyśmy kwiatki w białku z dodatkiem łyżeczki wody i obsypywałyśmy przesianym cukrem pudrem.
Całość zbiorów, rozłożona na papierze do pieczenia, powędrowała na ponad godzinę do piekarnika (ok. 60–70 stopni).
Po wyjęciu z pieca, większość fiołków niestety od razu została schrupana. Reszta ozdobiła nasz deser z galaretki.
Kandyzowanymi fiołkami można ozdabiać lody – zwłaszcza śmietankowe – i oczywiście cokolwiek nam przyjdzie do głowy:)
Świeże kwiatki można dodać również do herbaty. Ich napar uspokaja podobno nerwy i leczy z bezsenności. Jeśli mamy katar dodajmy jeszcze kilka zielonych listków, w celu złagodzenia objawów przeziębienia.
/
Komentarze
Oczywiście, że pamiętamy wiosenną sałatkę ze stokrotkami – wtedy poznaliśmy Was – przyciagnięci tym niezwykłym pomysłem 😀 Tych świetnych pomysłów jest tutaj wbród i to między innymi czyni ten blog tak wspaniałym 🙂 Kandyzowane fiołki też kuszą! Śliczne zdjęcia, a skalniak – fiu fiu, pozazdrościć 🙂 Pozdrawiamy serdecznie!