Świąteczna pogoda nie sprzyjała powstaniu planowanych lodowych rzeźb, które dziewczynki, zainspirowane dziełami wystawionymi na poznańskim Starym Rynku, chciały wykonać;) Młodsza, zamroziła nawet potajemnie bryłki lodu w zamrażalniku, ale na szczęście odkryłam je zanim zdążyła zabrać się za „rzeźbienie” nożem.
No cóż, nawet śniegowy bałwan nie mógł w święta zastąpić lodowych rzeźb, skoro zabrakło w naturze podstawowego budulca.
Sztuka land artu, zaistniała w naszym ogródku tylko w postaci zbudowanego z kamieni Dziobaka;)
Z uroków zimy, możemy na szczęście korzystać na pobliskim sztucznym lodowisku.
W zeszłym sezonie zimowym, w czasie hucznego otwarcia, podziwialiśmy pokazy gry hokeja i jazdy figurowej. Niestety, szkółki łyżwiarskiej, nie ma ciągle ani w Swarzędzu, ani w Poznaniu. Jazdę figurową pozostaje nam oglądać w internecie.
httpv://www.youtube.com/watch?v=YFQIYhHejjk
Opowiadam też dziewczynkom o tym jak sama uczyłam się jeździć na poznańskiej Bogdance…
…choć moje umiejętności, ani w przedszkolu, ani w czasie studiów, nie osiągnęły niestety poziomu, który pozwoliłby mi zaprezentować im taniec do muzyki z baletu „Dziadek do Orzechów”;)
Na naszym swarzędzkim lodowisku, odtwarzana jest zresztą taśma ze zgoła inną muzyką. Ostatnio ślizgałyśmy się w rytm melodii „Jedzie pociąg z daleka” oraz piosenek zespołu Modern Talking;)
Z jazdy korzystamy w sobotnie poranki, kiedy to lodowisko otwarte jest tylko dla dzieci. Trudno wstać kiedy za oknem jest jeszcze ciemno, ale dzięki temu mamy całą lodową taflę praktycznie dla siebie.
Innych amatorów porannej jazdy, jak dotąd nie spotkałyśmy na naszym lodowisku. Jazdy na łyżwach, uczy dzieci miejscowy trener hokeja, który zapewne jednak nie będzie wprowadzał w czasie kolejnych lekcji, wymarzonych przez dziewczyny piruetów.
Mimo tego, bardzo cieszymy się z naszego lodowiska!
Komentarze
Życzymy wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku 2010! Spełnienia marzeń, zdrowia i dużo uśmiechu na co dzień:))) Bernadeta z Mikołajem i Tomkiem:)
Pikinini – dla całej Twojej rodzinki wszystkiego naj, naj w Nowym Roku 🙂
P.S. my też odkrywamy uroki jazdy na łyżwach z naszym prawie pięciolatkiem 🙂
Dziobak przepiękny! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i córeczek! 🙂 /Tlingit i Lucy
Dziękujemy Wam za życzenia i odwiedziny.
Dziobak zimuje pod grubą warstwą śniegu:)
[…] wykorzystany do sylwestrowego chłodzenia szampana, a nadmiar sił twórczych objawił się w ogrodowej rzeźbie dziobaka. Dziobak został teraz przysypany chyba metrową warstwą śniegu, ale planowana jest próba […]